W skład Zespołu Szkół w Działyniu wchodzi szkoła podstawowa oraz przedszkole.
Historyczny sztandar szkoły z 1937 roku
Historyczny sztandar szkoły ma ponad 70 lat. Sam pomysł posiadania sztandaru wypłynął od dzieci, a pani Kowalewska podjęła tę cenną inicjatywę. Projekt został zatwierdzony przez Radę Pedagogiczną szkoły, na czele której stał kierownik pan Leon Galicki. Fundatorami byli rodzice, uczniowie i Koło Gospodyń Wiejskich z Działynia. Ofiarodawcy znaczących kwot zostali uhonorowani, wbijając w drzewce sztandaru specjalne gwoździe z nazwiskiem ofiarodawcy. Akt poświęcenia sztandaru miał miejsce w 1937 roku w kościele w Działyniu, a dokonał go ksiądz proboszcz Antoni Tymiński. Na jednej stronie sztandaru znajduje się wizerunek świętego Stanisława Kostki, na drugiej napis informujący do kogo należy.
Pierwszy poczet sztandarowy miał następujący skład:
sztandarowy: Lucjan Łęgowski
sztandarowe: Halina Kwiatkowska i Aleksandra Gajewska
W momencie wybuchu II wojny światowej sztandar znajdował się w szkole, a przed zniszczeniem uratowała go pani Kazimiera Korpalska. Wyniosła sztandar, ale tylko tę część, którą mogła ukryć pod ubraniem. Nieznane są losy drzewca, najprawdopodobniej został zniszczony przez Niemców. Uratowany sztandar został zakopany w specjalnym słoju w ogrodzie pani Korpalskiej i tam doczekał wyzwolenia. Po wojnie nie wrócił do szkoły, gdyż wizerunek patrona - świętego Stanisława Kostki „kłóciłby się” z socjalistyczną ideologią powojennych czasów. Pani Korpalska oddała sztandar kierownikowi szkoły – panu Zygmuntowi Jackowskiemu, ten z kolei dał go nauczycielce pani Teodorze Kowalskiej, która przekazała „kłopotliwy” sztandar do kościoła, gdzie przebywał do września 2018r.
3 września 2018 roku z inicjatywy Dyrektora Rafała Rutkowskiego, po uprzedniej renowacji, historyczny sztandar został uroczyście sprowadzony do szkoły i znalazł należne mu miejsce obok nowego sztandaru.
Sztandar Szkoły Podstawowej im. Stefana Żeromskiego
Nadanie szkole imienia i sztandaru miało miejsce 27 listopada 1982 roku. Pomysłodawczynią tego projektu była ówczesna dyrektor szkoły- pani Teresa Budka. Zgodę na nadanie imienia i na posiadanie sztandaru wyraziło Kuratorium Oświaty i Wychowania we Włocławku.
Fundatorem sztandaru został Komitet Rodzicielski, któremu przewodniczył pan Jan Błaszkiewicz. Sztandar wykonany jest z jedwabnego rypsu w kolorze białym, czerwonym i błękitnym, napisy wyszyto ręcznie w kolorze srebrnym i złotym. Popiersie pisarza Stefana Żeromskiego wyszyto haftem ręcznym w naturalnych kolorach. Prawa strona jest biało-czerwona , a na białej części znajduje się godło RP w czerwonej tarczy. W dniu nadania imienia i sztandaru dokonano też odsłonięcia tablicy pamiątkowej na dolnym korytarzu.
Najpierw przedstawiciele Komitetu Rodzicielskiego w składzie: przewodniczący – Jan Błaszkiewicz, skarbnik – Maria Pucińska i członek – Aleksandra Skoniecka przekazali sztandar kuratorowi Henrykowi Kopczyńskiemu. Z jego rąk sztandar przejęła dyrektor szkoły i przekazała pierwszemu pocztowi sztandarowemu w składzie:
sztandarowy: Piotr Gurtowski (uczeń klasy VIII)
Sztandarowe: Marzena Kremer (uczennica klasy VII), Dorota Iglewska (uczennica klasy VI)
Jednym z ważnych wydarzeń związanych z faktem posiadania imienia i sztandaru było poświęcenie sztandaru i krzyży w czasie uroczystej mszy świętej w dniu 03 marca 1991 roku.
Podpułkownik Ignacy Bronisz (1766 – 1812)
Urodził się w Działyniu w 1766 roku. W 1776 r. rozpoczął naukę w Szkole Podwydziałowej, której IV klasę ukończył w 1781 r. 19 VI 1785 r. wstąpił do stacjonującego w Warszawie regimentu królewskiej Gwardii Pieszej Litewskiej. 29 XII 1787 r. awansował w nim na stopień chorążego. 16 IX 1793 r. postąpił na porucznika. Patent na ten stopień podpisany został 24 VI 1794 r. przez Tadeusza Kościuszkę. Jako oficer Gwardii Pieszej Litewskiej wziął udział w insurekcji kościuszkowskiej i prawdopodobnie w jej trakcie otrzymał kolejny awans na stopień kapitana.
Pod koniec 1806 lub na pocz. 1807 r. wstąpił do jednego z dwóch organizujących się w departamencie płockim pułków piechoty polskiej, z których utworzono 4 pułku piechoty 1 legii warszawskiej. W sierpniu 1808 r. jego regiment wraz 7 i 9 pułkiem o piechoty Księstwa Warszawskiego przeszedł na służbę francuską i w związku z tym opuścił ojczyznę i skierowany został do Hiszpanii. W wojnie w tym kraju kpt. Ignacy Bronisz wyróżnił się między innymi w bitwach pod Almonacid (11 VIII 1809 r.) i pod Ocaną (19 XI 1809 r.). Chwałę i odznaczenie Legią Honorową przyniósł mu udział w sławnej bitwie pod Fuengirolą w Andaluzji (15 X 1810 r.), w której odegrał jedną z głównych ról bowiem w kluczowym momencie starcia nadszedł na czele dowodzonego przez siebie oddziału z odsieczą walczącym z Anglikami i Hiszpanami żołnierzom 4 pułku i uderzył na wroga co sprowadziło na niego klęskę. 14 VIII 1811 r. mianowany został dowódcą batalionu (podpułkownikiem). Wraz ze swoim pułkiem wziął udział w wyprawie Napoleona na Rosję w 1812 r. Według jednego źródła poległ w jej trakcie pod koniec października 1812 r. w bitwie pod Czaśnikami (Czasznikami). Inne źródło podaje, że zmarł na początku 1813 r.
Plutonowy Jan Szydłowski (27.01.1919 r. – 17.05.2012 r.)
Urodził się 27 stycznia 1919 roku w Smogorzewcu. Mając kilka lat, razem z rodzicami przeprowadził się do Działynia. Po uzyskaniu świadectwa maturalnego wstąpił do Junackich Hufców Pracy, kształcąc się w kierunku lotnictwa w Szkole Orląt w Dęblinie. Kiedy wybuchła II wojna światowa, jego jednostka przebywała na wschodzie Polski, celem budowy lotniska. Stamtąd wycofali się na Litwę i zostali internowani. Żołnierze przydzielili go do pracy w gospodarstwie, która znajdowała się na granicy z Rosją, dlatego wraz z kilkoma innymi więźniami potajemnie przekroczył teren Rosji. Tam został schwytany i, pod eskortą straży, wysłany do starego obozu wojskowego, w którym, po dziesięciu godzinach pracy ścinania drzew, był nauczany o marksizmie, leninizmie, stalinizmie i komunizmie. Po jakimś czasie ogłoszono, że według Konstytucji Radzieckiej jest uznany za wroga narodu, przez co skazano go na pracę na Syberii. Przetransportowano go bydlęcym wagonem kolejowym do Murmańska nad Morzem Arktycznym. Na miejscu, zakwaterowaniem okazały się namioty, a warunki życiowe takie, jakie każdy sam sobie zorganizował. Zima, ze względu na temperatury ok.20-30 stopni poniżej zera, była wyjątkowo wymagającą porą roku, przez którą wielu osobom nie udało się przetrwać. Kiedy w 1941 r. Hitler najechał Związek Radziecki, władze sowieckie wysłały więźniów do pracy w innym miejscu. Najpierw był to Kirigistan, na granicy z Chinami, w którym praca polegała na zbiorze bawełny. Po kilku miesiącach, wysłano go do portu na Morzu Kaspijskim, aby rozładowywać łodzie przybywające z Persji (Iran) z pomocą wojsk z Anglii i Ameryki. Uciekł łodzią towarową, ukrywając go w beczce od smoły. Po długim czasie podróży, beczka została podniesiona przez dźwig i zrzucona na nabrzeże. Uderzenie było tak potężne, że uszkodziło mu plecy. Władze brytyjskie przydzieliły go do jednostki zwiadowczej w Iraku, gdzie nauczył się prowadzić małe czołgi i ciężarówki. Później zgłosił się na ochotnika do lotnictwa i został wysłany do Anglii. Podróż odbyła się przez Syrię, Palestynę, Egipt i trwała prawie siedem miesięcy. Między Afryką a Madagaskarem konwój został zaatakowany przez okręt podwodny, a statek został trafiony i zaczął tonąć. Udało mu się dostać do łodzi ratunkowej i po pobycie w Durbanie w Południowej Afryce popłynęli do Anglii. Wysłano go do Kirkham w Lancs. Przydzielono go do polskiego dywizjonu myśliwskiego 303, gdzie pełnił funkcję asystenta płatowca, w tymże dywizjonie brał udział w bitwie o Anglię. Po wojnie, w związku z rozwiązaniem polskiego lotnictwa, przyłączył do R.A.F. –u. Służył w R.A.F.- ie 28 lat, podróżując po całym świecie. Później przeniesiono go do Kenley, które było jego ostatnim miejscem służby. Osiadł w Coulsdon, w Anglii, gdzie mieszkał przez następne 23 lata. Zmarł 17 maja 2012 r.
"Żyjący mają obowiązek wobec tych, których nie ma już wśród nas, aby opowiadać ich historię"
87-645 Zbójno
Działyń 57